OPINIE O PSYCHE I SOMA
UCZESTINKÓW WARSZTATÓW I GRUP PROWADZONYCH PRZEZ MNIE
…ciało zostało wysłuchane w prawdzie w bólu i to dopiero początek budowania nowych nawyków struktur …taki początek budowania czegoś nowego na gruzach wyczerpania emocjonalnego i fizycznego …to trudna praca …szkoda że podjęłam się jej dopiero teraz …żałuję że brak zaufania do lekarzy specjalistów do których szłam z objawami bólów ciała był lekceważony … aż w końcu straciłam wiarę i nadzieję że ktokolwiek i cokolwiek może mi pomóc
A jednak w tej wielkiej rozpaczy smutku i rezygnacji usłyszałam wewnątrzny głos …przecież zawsze chciałaś iść na psychoterapię metodą Lowena …to było w niedzielę dokładnie 4 dni przed rozpoczęciem pierwszych zajęć – nigdy nie zapomnę tej chwili.
Obawa była czy system nerwowy będzie w stanie przepuścić kolejne bodźce …ale ulga jak nie musiałam robić wszystkich ćwiczeń …wielką ulga kiedy ciało mówiło a głowa odpoczywała i słuchała …nauka zaufania do ludzi od podstaw …
Željka Bodul Kięczkowska to ciepła osoba która doskonale wie jak stworzyć bezpieczną przestrzeni dla każdej osoby, ma wysoką uważność na to czy dana osoba jest gotowa do zmierzenie się danym tematem – np. traumy czy to jeszcze nie ten czas. Dało się odczuć brak presji do jakichkolwiek oczekiwań i rezultatów tej pracy …to było dla mnie bardzo uwalniające i pozwoliło by sprawy – ta praca z ciałem płynęła swoim rytmem … bo ciało pamięta.. bo ciało wie jak się uleczyć …jeśli tylko może aż tylko pozwolimy mu mówić.
Barbara
uczestniczka grupy Odzyskać Siebie Odzyskując Ciało
Nie miałam oczekiwań, chciałam poznawać swoje ciało bardziej je ukochać. Napewno jestem kilka kroków do przodu. Na zajęciach dowiedziałam się wiele o sobie – o swoich schematach działania i przekonaniach, w ćwiczeniach wychodziło to co rzeczywiście jest utrudnieniem w codziennym życiu. To co zauważam, ze mimo iż dowiedziałam się wiele o sobie, nadal ciężko mi stosować te wiedzę w życiu,w codziennych sytuacjach. Natomiast wiem ze jest to praca którą ciężko wykonać w 8 tygodni, tylko proces który został zapoczątkowany, za co dziękuję.
Zabralam z sobą wiedze, którą mam o sobie i swoich emocjach. Uziemienie, które stosuje teraz na codzień. ćwiczenia dzięki którym łapie lepszy kontakt z rzeczywistością, ponieważ mam tendencje do „odfruwania i bycia bardzo w głowie”
Warsztaty były dla mnie pięknym miejscem zatrzymania i spojrzenia w głąb siebie, trochę z innej perspektywy. atmosfera ciepła wyrozumiałości i akceptacji płynąca od Żelijki stwarza bezpieczną przestrzeń do przyglądania się, obserwowania siebie, poznawania swoich zasobów, a także „trudnych” dla nas przeżyć. Żelijka oprócz swojego ciepłego usposobienia jest też osobą niezwykle barwną i charyzmatyczna, która zaraża swoją żywotnością i chęcią do tego, by brać z życia więcej dobrego 🙂
Marta
uczestniczka grupy Odzyskać Siebie Odzyskując Ciało
Warsztaty przewyższyły moje oczekiwania. Znowu zaczęłam czuć emocje. Poczucie, że mogę znaleźć w sobie oparcie i poczucie bezpieczeństwa. Złość na to, że cały czas robię to czego nie chcę. Lęk, który próbuję stłumić kontrolą. Osoba prowadząca stworzyła bardzo bezpieczną strefę, czułam, że mogę liczyć na jej wsparcie. Czułam się zaopiekowana i poprowadzona. Dzięki warsztatom trochę przełamałam lęk/niechęć przed kontaktem z kobietami. Odkryłam wiele napięć, o których wcześniej nie wiedziałam. Moje obawy (przed warsztatem ) dotyczyły lęku przed pracą terapeutyczną w grupie. Nigdy wcześniej nie uczestniczyłam w takiej formie zajęć, ale dzięki warsztatom przekonałam się, że mogę bardziej poczuć siebie będąc z innymi kobietami w tak ważnych momentach.
Joanna Sadowska
uczestniczka grupy Odzyskać Siebie Odzyskując Ciało
Moje oczekiwania zostały spełnione. Jestem zaskoczona moim odkryciem/wglądem w obszarze miednicy. Poczułam że jest tam coś głęboko ukrytego i pierwszy raz w życiu przez ułamek sekundy mogłam na to spojrzeć i wpuścić odrobinę powietrza. W kolejnym odruchu, myśli przestraszyło mnie to że siedzi tam coś o czym nie wiem. Kolejna rzeczą która mnie zaskoczyła to okazywanie sobie czułości, kiedy czule, otwarcie żegnałyśmy się wszystkie i przytulały w pewnym momencie poczułam że jest mi niedobrze w żołądku, jakby to było za dużo i w jakiś sposób przytłaczające. Dało mi to do myślenia ponieważ to co uważałam za przyjemne jednocześnie było „za duże” dla mnie. Z warsztatu biorę dla siebie wszystkie te informacje oraz przede wszystkim to że znalazłam przestrzeń by pobyć ze swoją złością. Dałam sobie prawo do bycia mniej surową dla siebie.
To jak „czujesz” drugiego człowieka jest niesamowite. W rozmowie z Tobą mogę zmienić swoją perspektywę spojrzeć na siebie inaczej, czulej co pozwala mi budować siebie na nowo. Dajesz mi przestrzeń i akceptację na płacz, na bycie bezsilną, „słabą”, złą …. to uczy akceptacji i wyrozumiałości dla samej siebie.
Katarzyna
uczestniczka warsztatu Siła Kobiecości – Łącząc Miednice z Sercem
Pomimo początkowego sceptycyzmu byłam zaskoczona, że na jakimś poziomie (trudnym do zdefiniowania) metoda przyniosła zmianę. Jestem bardzo zadowolona, że znalazłam te metodę. Miałam pełne zaufanie do prowadzącej, co jest niezmiernie ważne w tego typu warsztatach. Pełna otwartość prowadzącej, swoboda z jaką wykonywała ćwiczenia dawały poczucie bezpieczeństwa, a równocześnie pomagały poradzić sobie z brakiem komfortu w ćwiczeniach w parach. Lub przy wykonywaniu ćwiczeń, które były dla mnie krępujące (wywoływały wstyd).
Chciałabym kontynuować pracę tą metodą. Uwierzyłam, że pozbycie się nagromadzonych napięć w ciele pozwoli mi poczuć się swobodnie z samą sobą. Bo tak określiłbym pojawiające się po ćwiczeniach uczucie. Nie była to radość czy smutek czy inne uczucie ale właśnie wewnętrzna swoboda. Po tych warsztatach zrozumiałam, że właśnie tej swobody życia nie odczuwam od wielu lat.
Katarzyna
Warsztaty z tygodnia na tydzień coś przynosiły nowego a jednocześnie na koniec pięknie się domknęły w całość. Intensywność również była na dobrym poziomie, dało się normalnie później funkcjonować a jednocześnie zostawiały ślad, który czasami dopiero po kilku dniach przynosił efekt albo zrozumienie. Cudowna prowadząca, pełna ciepła i wrażliwości. Wspaniała grupa, która była otwarta na innych i wprowadzała poczucie bezpieczeństwa.
Anonimowo
Zajęcia pozwoliły mi zauważyć duże napięcie w nogach co jest dla mnie odkryciem, chciałabym je rozluźnić i bardziej się nimi zaopiekować. Czuję również że dużo napięcia jest w miednicy, ponieważ w chwilach rozluźnienia pojawiają się mimowolne szarpnięcia w tej okolicy. Widzę potrzebę uziemienia oraz pracy w obszarze klatki (czuję że coś tam się kryje, jakiś ból i szczerze to gdzieś podświadomie boje się że jest to duże). Do przyjścia skłoniły mnie osobiste doświadczenia, książki Lowena. A jak zobaczyłam zdjęcie prowadzącej i przeczytałam kilka zdań o niej to wiedziałam/poczułam że to ta osoba i że CHCĘ przyjść. obawiałam się że poranne zajęcia to nie dla mnie, ale okazało się że ta pora tez jest ok tak, chociaż mam lekki niedosyt, chciałabym aby cykl był dłuższy Praca w grupie daje dużo większe możliwości przyjrzenia się sobie oraz swoim reakcją na innych ludzi. Spostrzeżenia innych okazują się być bardzo przydatne, bliskie i skłaniają do refleksji. Prowadząca która pozwalała nam na szukanie odpowiedzi w sobie i to było jak takie małe olśnienia
Kasia
Jestem zauroczona Zelijką – jej profesjonalizmem, siłą , kobiecością i empatią – to dla mnie niespotykane połączenie. Początkowo obawiałam się pracy w grupie, a z drugiej strony właśnie takiej pracy chciałam spróbować. Teraz wiem , że grupa daje większe możliwości, natychmiastowy feedback, co kazało się dla mnie niezwykle cenne.
Patrycja
Na początku warsztat wydawał mi się trochę jak ćwiczenia gimnastyczne, ale z perspektywy czasu zrozumiałam wagę ćwiczeń, które miały mi pozwolić poczuć i przyznać się (!) do bólu i dyskomfortu, zamiast znosić je z zaciśniętymi zębami (lub też wiecznie spiętymi ramionami).
Trudne były dla mnie ćwiczenia wykonywane w parach (szczególnie z facetami), natomiast oduczyły mnie „zaśmiewania”, co było moją naturalną reakcją w tego typu ćwiczeniach. Zgodnie z namową Zeljki pozwoliłam sobie na pójście swoim tempem i tyle, na ile czuję, zamiast kierować się tym jak „powinno się” ćwiczenie wykonać, bez brania pod uwagę swoich uczuć i potrzeb. Odkryłam też, że asystowanie drugiej osoby poprzez samo bycie może być karmiące.
Warsztaty były prowadzone w bardzo przyjaznej atmosferze, z uważnością na potrzeby grupy. Każdy miał chociaż chwilę, żeby się wypowiedzieć na koniec, nawet jeśli było już po czasie. Zarówno Zeljka jak i Ania doglądały ćwiczeń i gotowe były subtelnie skorygować, czy udzielić dodatkowego wsparcia w razie potrzeby.
Podobało mi się również, że po każdych zajęciach dostawaliśmy maila z pytaniami do refleksji oraz odrobiną wytłumaczenia teoretycznego (bo bardzo lubię wiedzieć, czemu ma służyć to, co robię).
Koniec końców, mimo początkowych obaw, zajęcia przekonały mnie, że praca z ciałem to wartościowy kierunek pracy nad sobą.
Sonia
Uczestniczka 6 tygodniowej grupy ćwiczeniowo terapeutycznej
Moje oczekiwania zostały spełnione z nawiązką. Warsztat był bardzo ciekawy, a przede wszystkim poruszający. Zeljka jest absolutnie niezwykłą osobą. Jestem zachwycony jej podejściem, wielkim sercem, ciepłem, opiekuńczością. Bardzo żal było mi się z nią rozstawać.
Adam Chrupczak
Uczestnik 6 tygodniowej grupy ćwiczeniowo terapeutycznej
Jestem bardzo wdzięczna i usatysfakcjonowana, duże ukłony i podziękowania przede wszystkim dla Zelki! Subtelność, opiekuńczość, ciepło i olbrzymia wiedza pozwoliły mi poczuć się bezpiecznie i od pierwszych zajęć zaufać Zeljce, grupie i przede wszystkim sobie. Dziękuję też Ani (asystującej), która zawsze była gotowa pomóc i wesprzeć mnie w trudnych momentach. Moja Grupa, ludzie ją tworzący bardzo wrażliwi, wspierający i po tych 6 tyg bliscy mi ludzie, coś dla mnie niesamowitego. Zapamiętam to doświadczenie na bardzo długo. Odkryłam po raz kolejny, że świat, ludzie nie są zagrażający, że kontakt z drugim człowiekiem koi i pozwala poczuć się pełniej. Formuła zajęć bardzo mi przypadła do gustu, pozwalała stopniowo wchodzić i kończyć/domykać, co się pojawiło w moim ciele, emocjach, umyśle. Moje przeżycia i to, co udało mi się w trakcie tych zajęć dostać od grupy, prowadzących i co też pozwoliłam sama sobie dać przeszło moje oczekiwania. Zyskałam szerszy ogląd na moje trudności, skąd one się wywodzą; nowe metody pracy w domu w obszarze emocji, regulowania ich, uwalniania się od napięć, dbania o siebie zarówno w wymiarze mojej higieny psychicznej jak i ciała”
Agnieszka Adamus
Uczestnik 6 tygodniowej grupy ćwiczeniowo terapeutycznej
„Nawiązując kontakt ze swoim ciałem, człowiek uświadamia sobie ograniczenia, którym podlegała jego egzystencja z powodu chronicznych napięć mięśniowych.
Uzyskuje wgląd w pochodzenie tych napięć i zaczyna wyczuwać impulsy, które dotąd były blokowane. Przy pomocy kompetentnego specjalisty może uwolnić te impulsy i osłabić lub całkowicie usunąć napięcia.
Krok po kroku odzyskuje zdolność do otwierania się i sięgania, z którą się urodził.
Ta zdolność przekształca głos frustrata w osobę zdolną do emocjonalnego uczestnictwa w procesie brania i dawania składających się na życie”
Alexander Lowen „Depresja i ciało”